Ukraina wybiera chwiejną niezależność energetyczną od Rosji.

Ukraina jest w trakcie zrywania ekonomicznych i politycznych więzi z Rosją. Głównym zadaniem dla jej władz stało się obniżenie od minimum zależności 40 milionowej Ukrainy od rosyjskich surowców energetycznych.

Ukraina po zyskaniu niepodległości, podobnie jak w czasach ZSRR, ciągle konsumowała, ogromne ilości surowców energetycznych, których głównym dostawcą na przestrzeni ponad dwudziestu lat była Rosja.

Jednak sytuacja zaczęła zmieniać się gruntownie z początkiem 2014 roku: po zmianie systemu politycznego, rosyjskiej aneksji Krymu i wraz z rozpoczęciem wojny na wschodniej Ukrainie, nastąpiła utrata kontroli Kijowa nad częścią przemysłowego Donbasu, jaki jest podstawowym źródłem węgla dla ukraińskich elektrowni.

Zburzyć monopol Gazpromu

Ukraina w ciągu 24 lat w pełni zależała od importowanego rosyjskiego gazu, pozostając największym w Europie klientem „Gazpromu”. Na przykład tylko w 2011 roku Ukraina importowała ponad 40 miliardów m3 rosyjskiego gazu, zapłaciwszy Gazpromowi około 12 miliardów USD.

Oprócz tego Kreml wykorzystywał Gazprom jako broń przeciwko podejmowanym przez Ukrainę próbom zmiany polityki wewnętrznej i jej reorientacji na UE. I tak od początku 2005 do 2010 roku cena na rosyjski gaz dla Ukrainy wzrosła 8 razy – do 400 USD za tysiąc m3. W zamian za polityczne ustępstwa ze strony władz Ukrainy Rosja proponowała zniżki na swoje „błękitne paliwo”.

Kreml liczył na kolejne ustępstwa ze strony nowej ukraińskiej władzy także w 2014 roku. Po ucieczce z Ukrainy prezydenta Wiktora Janukowycza i dojściu do władzy opozycji – Gazprom podniósł cenę gazu blisko dwukrotnie, co doprowadziło do wniesienia powództwa sądowego przeciwko „Naftogazowi Ukraina” w Trybunale Arbitrażowym w Sztokholmie. Jego wyrok ma zapaść w 2016 roku. Konflikt z Gazpromem zmusił Ukrainę do otwarcia alternatywnych dróg importu gazu. We wrześniu 2014 roku zaczął działać gazociąg ze Słowacji, którym do tej pory na Ukrainę dostarczane jest 80 %  gazu z kierunku europejskiego.

Według danych operatora ukraińskiego systemu transportowego – Ukrtransgaz, import rosyjskiego gazu w ciągu 11 miesięcy 2015 roku wyniósł w całości 6 mld m3, a z kierunku zachodniego (UE) – 10 mld m3.

Kryzys gospodarczy na Ukrainie, upadek produkcji przemysłowej, utrata Krymu i części Donbasu doprowadziły do obniżenia poziomu zapotrzebowania na gaz w ciągu 2 lat o ponad 40%. Ciepłe zimy także są dodatkowym czynnikiem wpływającym na obniżenie importu gazu. Jednak jednym z poważnych problemów Ukrainy pozostaje wysokie zużycie gazu przez jej mieszkańców – na zabezpieczenie tego sektora potrzeba w tej chwili 14 mld m3 wydobywanego przez  państwowy „Ukrgazvydobuvannia” gazu.

Bez względu na zapewnienia prezesa „Naftogaz Ukrainy” Andreja Kobolewa, że do końca tej zimy Ukraina zdoła obejść się bez rosyjskiego gazu, w przypadku silnych mrozów jest możliwe wystąpienie deficytu paliwa, co wywołuje potrzebę dodatkowych zakupów od Gazpromu. Ale do tej pory strony nie doszły do porozumienia w sprawie ceny rosyjskiego gazu w pierwszym kwartale 2016 roku.

Nie jest też tajemnicą, że większość importowanego przez Ukrainę gazu z UE ma rosyjskie pochodzenie. Gazprom w 2014 roku był nastawiony na ograniczanie dostaw europejskim odbiorcom w celu utworzenia efektu sztucznego deficytu gazu, tak by pozbawić ich możliwości odsprzedaży go na Ukrainę. Nie jest wykluczone, że rosyjski monopolista gazowy, nawet pod groźbą kary może uciekać się do takich praktyk także tej zimy, aby zmusić Ukrainę do zakupu gazu wyłącznie u niego.

Deficyt węgla i energii elektrycznej

Około 35% energii elektrycznej na Ukrainie jest produkowane przez elektrownie cieplne, z czego połowa jako paliwo do jej produkcji wykorzystuje antracyt albo jego odmiany. Od lata 2014 roku Ukraina, po raz pierwszy w swojej historii, zaczęła odczuwać dotkliwy brak tego rodzaju paliwa, które występuje na terenach znajdujących się pod kontrolą prorosyjskich rebeliantów.

Podejmowane przez władze Ukrainy próby zabezpieczenia państwowych elektrowni w deficytowy węgiel zakończyły się korupcyjnymi skandalami, a kompania DTEK biznesmena Rinata Achmetowa nie zechciała importować paliwa z zagranicy, próbując wywozić go z separatystycznych terenów Donbasu.

Próby zorganizowania  stabilnych dostaw węgla z Rosji także zakończyły się niepowodzeniem.

Oprócz tego sytuacja z dostawami węgla pogorszyła się jeszcze bardziej po tym jak organizacje krymskich Tatarów zorganizowały energetyczną blokadę zaanektowanego przez Rosję Krymu.

W końcu listopada 2015 roku minister energetyki Ukrainy Władimir Deczyszyn ogłosił, że dostawy węgla z Donbasu zostaną wznowione po  tym jak zostanie wznowiona dostawa energii na Krym. Tydzień później tak się też stało. Po tym jak przywrócono częściowo dostawy energii na Krym, odnowiono dostawy węgla.

Zimą 2014-2015 roku z powodu deficytu węgla w całej Ukrainie odbywały się awaryjne przerwy  w dostawie energii elektrycznej. Do pełnego zabezpieczenia zapotrzebowania na energię elektryczną Ukraina powinna była rozpocząć jej import z Rosji. W zamian za stabilne dostawy energii elektrycznej Rosja zażądała od Ukrainy stabilnego zasilania energią Krymu.

Jednak tej zimy Ukraina może zostać bez importu rosyjskiej energii elektrycznej. Ministerstwo Energetyki FR planuje w najbliższym czasie zabezpieczyć pełną niezależność energetyczną Krymu od Ukrainy. Prezydent FR Władimir Putin 9 grudnia zalecił obniżyć do minimum zakup ukraińskiej energii elektrycznej.

Embargo na olej napędowy nie działa

W październiku 2015 roku Rosja nagle obniżyła eksport skroplonego gazu i oleju napędowego na Ukrainę. Zamknięcie dostaw oleju napędowego rosyjscy dostawcy argumentowali embargiem wniesionym przez  władze FR na eksport produktów naftowych, które mogą być wykorzystywane przez Ukraińską armię.

Ukraina około 80% wszystkich produktów naftowych importuje. Z 6 rafinerii pracuje w tej chwili tylko jedna.

Ale dzięki dużej konkurencji na wewnętrznym rynku produktów naftowych i  dużej ilości  źródeł importu tego typu paliwa, Ukraina praktycznie nie odczuła rosyjskiego embarga. Dostawcy mogą uzupełniać utracone wielkości z innych kierunków.

Paliwo jądrowe

Ponad 55% całej energii elektrycznej na Ukrainie produkuje się w elektrowniach atomowych, do których paliwa dostarcza rosyjska firma „Rosatom”.

Od 2014 roku państwowy koncern „Energoatom”, operator wszystkich istniejących AES Ukrainy, po bardzo długiej przerwie wznowił współpracę z amerykańskim Westinghouse. Na przestrzeni dwóch lat amerykańskie paliwo przechodziło próbną eksploatację na jednym z bloków Południowo-Ukraińskiej Elektrowni AES. Już od 2016 roku Ukraina planuje wykorzystywać to paliwo w trzech blokach energetycznych.

Według ministra energetyki Ukrainy Władimira Deczyszyna dotyczy to bloków energetycznych nr 2 i nr 3 Południowo-Ukraińskiej Elektrowni AES i bloku nr 5 Zaporoskiej AES.

Jak poinformował minister w 2016 roku Westinghouse także dostarczy Energoatomowi 5 elementów paliwowych do reaktorów z ogólnie planowanych 13 sztuk.

W ten sposób w 2016 roku udział rosyjskiego paliwa jądrowego w rynku energetycznym Ukrainy zmaleje do 60% z obecnych 90%.

WERSJA ROSYJSKA 

Works:
  • Artem Bilousov

Created:24 maja 2017

Related Works