Tekst powstał w ramach projektu ” Nowa Narracja 2019: Jak współpracować z rosyjskim III sektorem”? – kampania
informacyjna skierowana do polskich organizacji pozarządowych realizowanego w ramach VIII OTWARTEGO KONKURSU prowadzonego przez Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.
GONGO – ROSYJSKA ALTERNATYWA DLA NGO
Magdalena Lachowicz
Do życia powoływane są tzw. GONGO, organizacje pozarządowe zorganizowane przez państwo (inaczej rządowe organizacje pozarządowe, oryg. „Gosydarstwom organizowannye negosudarctwennye organizacji”, ang. Govenment Non-Governmental Organizations), bazujące na zwiększanych aktualnie środkach pochodzących z funduszy państwowych, o wyraźnych prokremlowskich sympatiach i lojalności wobec władz. Przy Izbach Społecznych natomiast powoływane są do życia Społeczne Komisje Kontroli złożone z członków struktur siłowych lub osób z nimi powiązanych. Powoływanie organizacji, które miałyby zawłaszczyć społeczną płaszczyznę działalności niezależnych NGO nie jest praktyką nową i wyłącznie rosyjską. Podobne procesy zachodziły bowiem w wielu krajach, m.in. Chinach, Arabii Saudyjskiej,
Birmie, Sudanie, Japonii. Moises Naím podkreśla, że jednym z celów GONGO jest działalność na gruncie międzynarodowym w zakresie nieoficjalnego lobbingu w imieniu rządu, realizacji zadań rządowych w zakresie promowania polityki i religii w społeczeństwie międzynarodowym i realnego zarządzania procesami politycznymi. Charakteryzuje je realna fasadowość i pozorna niezależność, stanowią stały element systemów niedemokratycznych.
Jako uprzywilejowane jednostki sektora publicznego powoływane z inicjatywy polityków, samorządów, funkcjonariuszy administracji publicznej i samorządu mają na celu pozyskiwanie funduszy zarezerwowanych dla NGO, przy czym często nie dysponują wykwalifikowaną kadrą i doświadczeniem pozwalającym na właściwe wykonanie działań. Jakość funkcjonowania trzeciego sektora w takim procesie diametralnie spada. Przez NGO organizacje te są kwalifikowane jako czwarty sektor obok BONGO powiązanych z biznesem, i jak sugeruje Wojciech Dec, mogłyby zostać nazwane złośliwie jako „organizacje nie-rządne”, czyli uprawiające „nierząd” za pieniądze publiczne. Przykłady na rosyjskim gruncie to m.in. fundacja ekspercko- -analityczna Instytut Badań Społeczno-Gospodarczych i Politycznych (z ros. ISEPI), Liga Bezpiecznego Internetu (organizacja lobbująca na rzecz zaostrzenia państwowej kontroli w Internecie, związana z Marshall Capital Partners).
Tekst został opublikowany w STUDIA EUROPAEA GNESNENSIA 17/2018.